piątek, 18 maja 2012
"Seamonkey"
Zespół Myslovitz schodzi ze sceny po zagraniu drugiego koncertu z nowym wokalistą, Michałem Kowalonkiem. Koncert - świetny. Potencjał nowego składu - ogromny. Sentyment pozostał a ciary są w tych momentach w których być powinny. Jest lepiej niż dobrze. Prawa ręka prawie zamarzła bo zachciało mi się transmitować to niezwykłe wydarzenie do dwójki myslomaniaków - Oli i Wieczora. Mam nadzieję, że było warto :)
Pełna galeria z koncertu tutaj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
<3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń