piątek, 4 maja 2012

"Now is Here"



Wniosek po trzech dniach spędzonych we Wrocławiu? Tutaj jeszcze nie mieszkałam. Plus warunki pracy na Asymmetry i lecący z czarnej płyty soundtrack do Robin Hooda pozwalające mentalnie przenieść się do lasu w Sherwood. Spokój.





































7 komentarzy:

  1. Ochhh... ale fajny post szkoda że mnie nie ma na zdjęciach :(((
    ściskam Was mocno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie Bora nad stołem, bezcenne:D
    a.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny rilejszyn. Wrocek wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Frota, jakim szkłem naprodukowałaś tych zdjęć, bo od Oli nie mogę się dowiedzieć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, moim ulubionym - tokina 16-28 2.8. Ogromnie żałuję, że kupiłam je dopiero z 4 miechy temu bo wymiata..

      Usuń