frotograf froty
wtorek, 4 września 2012
"Diario de viaje"
Fragmenty ze spacerów po Katowicach (w wersji z
Utkiem
i bez;) Bardzo by się do Mysłowic chciało jeszcze..
1 komentarz:
Anonimowy
25 września 2012 10:11
o, ta przyczepa to koło siłowni, na którą chodzę :)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o, ta przyczepa to koło siłowni, na którą chodzę :)
OdpowiedzUsuń