sobota, 28 lipca 2012

"Part 08"



Zeszły poniedziałek-wtorek-środa zlały mi się w jedno wielkie kakao. Gdynia, Sopot, Sodoma z Gomorrą, tylko u nas, w Gdyni, nie ma tramwajów. Lody, autobusy, pociągi, port, trzydzieści stopni. I jak to na raz wszystko ogarnąć? Parę dni, powrót do odkrytego równo rok temu, w szczecińskim hotelowym pokoju, Mr Coopera. W sumie fajnie było by wrócić do Szczecina, Poznania, Katowic, Wrocławia na spokojnie i bez pracy. Ale samej tak trudno się zebrać...






































1 komentarz: