niedziela, 29 kwietnia 2012
"Couleurs"
No i po Electronic Beats. Dużo ludzi, cudowny Squarepusher, pierwszy festiwal tego roku, znajome twarze z całej Polski, dużo dobrych sytuacji. A ja nadal nie ogarniam fenomenu Jamesa B. Saturdays znów okazały się Youth...
Na minus - znów dowiedziałam się, że Trójmiasto to jednak trzy oddzielne od siebie miasta i komunikacja nocna z jednego do drugiego jest jak sprawnie działający salon sieci Orange. Po prostu jej nie ma.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak można dawać tak nieostre zdjęcia?AF Ci padł? :P :D
OdpowiedzUsuńa.
serwis Nikona po czyszczeniu matrycy przysłał z wadą :)
OdpowiedzUsuńco z naszą zbiorową focią???
OdpowiedzUsuńa kto pisze?:)
Usuń