Przyjaciele i znajomi postanowili mi sprawić dość nietypowy prezent na urodziny - Lomo. I to nie byle jakie, ale szerokiego Rocket Sprocketa, który jedno zdjęcie naświetla na 2 czy 3 klatkach. Fajny, ale dziwny bajer plus mam małe problemy ze skanowaniem (ogromne podziękowania dla Pawła za pomoc!) i stąd wystrzelany w październiku i listopadzie film teraz został wywołany. A pomysł na wykorzystanie Sprocketa?:) Już jest. Czekam tylko na 28 kwietnia!
ależ masz fajnych znajomych i przyjaciół!
OdpowiedzUsuńnajlepszych no :)))
OdpowiedzUsuńno! :)
OdpowiedzUsuńDigitaliza by się przydała.
OdpowiedzUsuńtak, tak, ale jak patrzyłam to jakaś chora kasa za kawałek plastiku..Więc trzeba kombinować:))
UsuńPodobno warto, jak się ma Sproketa, Diane na 35mm albo Holge co ładnie cieknie. Ja nie mam, ale i tak sie zastanawiam nad zakupem wersji na szerokie filmy. Lubie skany z ramką po prostu ;)
Usuńto wiadomka - tylko ja wolę skorzystać z pomocy kolegi a kasę na ten bajer wydać na nowy dysk (bo padł mi...) czy karton filmów, które tanie nie są:(
UsuńZacytuję więc: "ależ masz fajnych znajomych i przyjaciół!" :D
OdpowiedzUsuńwiadomo. Najlepiej :)))
Usuńfajnie bardzo wyszło też tak myśle, ciekaw jestem co z tym 28 kwietnia bezdie :>
OdpowiedzUsuńa co do skanowania to wal jak kiedy tylko chcesz to dla mnie chwilka i już masz :)
mam już patent na te klisze i możemy jechać masówkę ;)
ależ kurz! ;)
OdpowiedzUsuń