sobota, 17 marca 2012

"Tuck N Dar"


Do Czarnej Wołgi trafiłyśmy przez przypadek. Taki zwykły zwyczajny, z szukaniem czegoś i błądzeniem po Sopocie. Zacne miejsce, zacni ludzie, tylko mogli by mieć więcje opcji jedzeniowych i większe porcje :) Ale polecam przeogromnie bo potencjał jest, miejscówka idealna nawet dla nie-sopocian (5 minut do SKM!).

Na szybką kolacjo-popitkę udałyśmy się tam, wraz z jedyną w swoim rodzaju, przyciągniętą do rodzimego Trójmiasta po 9 latach, przyszłą gwiazdę dziennikarstwa i okładek znanych pism, Hrabinę Potocką. Zeszło na rozmowach o tym jak Trójmiasto się zmienia lub nie, o czym pisać i o czym nie i jak zrobić, żeby tam, w głębi Polski nie myśleli, że u nas tylko Euro i Openery. Owoce tej pełnej powagi dyskusji, niebawem.


Taka adnotacja dla wszystkich fotograficznych geeków - kocham moją Tokinę. To jest TEN obiektyw, który chcesz mieć ze sobą cały czas, którym chcesz robić fotografie i mieć go przy każdej okazji. Przesiadka z sigmowej 20stki, choć bardzo, bardzo kosztowna zwraca się w komforcie pracy i satysfakcji.

2 komentarze:

  1. To Ci zazdroszczę... Mnie boli bo 20-40 jest dla mnie TYM i... okazuje się, że mam zwalony korpus i ŻADEN obiektyw nie działa poprawnie. Dwie nowe stałki skalibrowałem, a tego już nie dam rady - dałbym gdyby nie korpus... Nowe fabrycznie stałki z mikroregulacją ustawioną na -15 to nie jest normalne :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ej, ale najpierw przysłali mi złą Tokinę i MIESIĄC czekałam na naprawę w efekcie której wysłali mi nowy obiektyw..a co masz z korpusem??? uraz? Może gwarancja?:(

    OdpowiedzUsuń