poniedziałek, 16 grudnia 2013

"Colomb"









W góry komórkowe zdjęcia z różnych miast, choć bohaterem ostatnich paru dni był zdecydowanie Berlin. Szkoda, że do najciekawszej dzielnicy trafiłam na samym końcu, kiedy było za ciemno by rejstrować to co działo się na murach, bramach, a bez statywu ciężko sfotografować panoramę nocą. Dobrze, że w 2014 szykują się dwa dłuższe powroty w to miejsce. I prawdopodobnie w tym samym składzie, czyli moje oczy, iPhone i analog. Co spodobało się najbardziej? Estetyka miasta i cudowne "wbicie" komunikacji miejskiej w jego tkankę. Pociągi, metro, rowery, autobusy - podziemia, dworce, mosty. Kocham to strasznie. A teraz odpoczynek od odpoczynku i masa pracy.

1 komentarz: