
Takim oto miłym hasłem powitał mnie Wrocław w dzień, w którym przestrzeń publiczna vomituje sercami na każdy możliwy centymetr. Jak to stwierdziła koleżanka Joanna, "od każdego walentynkowego duperela/usługi powinien być pobierany dodatkowy podatek przeznaczony na leczenie depresji u singli.". I tym właśnie powinien zająć się nasz rząd, a nie jakąś tam jałowością!
A na dole jedyny klip, który w stu procentach można nazwać walentynkowym. Tylko żeby było komu śpiewać..
Dobry klip i świetny kawałek. Corgan super wystylizowany. A propos graffiti, to dziś asteroida koło nas leci, może zboczy z toru, kto wie.
OdpowiedzUsuńa.