czwartek, 20 grudnia 2012

"Truant"



Dzisiejsza szybka sesja z Karoliną i Michałem zmotywowała do reanimacji trupa. Jutrzejszy koniec świata (ponoć o 10 rano) zastanie mnie u dentysty. Mało to zmienia bo 2012 przejdzie do historii jako ten najgorszy, z każdej strony. Jak to ustaliliśmy z Leszkiem, "niech pierdolnie". A wkurwienie nie opuszcza...

1 komentarz:

  1. No to w końcu o 10tej czy o 11stej? Bo ja słyszałam,że o 11stej. Poza tym, dziś poza końcem świata jest też Światowy Dzień Pozdrawiania Brunetek i Dzień Orgazmu. Także jak ma pierdolnąć w tym dniu, to nawet nieźle.
    a.

    OdpowiedzUsuń