piątek, 18 października 2013

"Talk To Jesus"





Miały być zupełnie inne zdjęcia, ale leje, pada i wieje, czyli pogodowa transformacja z Seattle dobiegła końca. Znów Olympus XA3, tym razem w rozmazanym wydaniu. W tych zdjęciach chyba najbardziej lubię te szumy na nieostrościach. Love it! Klisza z Fiszaja dalej czeka na zeskanowanie, a ja poszukuję mojego Sprocketa bo zawieruszył się gdzieś. I nie przyjmuję do wiadomości, że będziemy rozdzieleni. Poza tym, sortuje zdjęcia i wracam powoli do rysowania. W końcu krakowskie przedramię czeka na mój projekt tatuażu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz