poniedziałek, 28 stycznia 2013

"Cień chmury nad ukrytym polem"


Sobota to doskonały czas podsumowań obrażeń z miesiąca stycznia: pięć odmrożonych palców, trwająca od miesiąca migrena, bezsenność, przeplatana rwanym snem, rozregulowana wątroba, uszkodzona lewa ręka, zapalenie spojówek (chyba), psychosomatyczne reakcje alergiczne, problem z kręgosłupem i kolanem oraz rozwalone zatoki. Jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszyłam się z takich rzeczy, ale to świadczy tylko o tym, że dużo się dzieje w pracy.

Ale dziś poniedziałek więc parę spraw:

1) Po pierwsze i najważniejsze - wejdzie tutaj i zobaczcie materiał. Miałam niezwykłą przyjemność poznać Leorodziców i jestem pełna podziwu - dla ich podejścia, dla ich optymizmu i pogody ducha. Ślędzę LeoBloga i nie mam wątpliwości gdzie pójdzie mój 1% podatku. Wam też polecam. I jeżeli jesteście z Warszawy - 23 lutego wpadnij na LeoAukcję.

2) Ada wypuściła kolekcję pocztówek z twinpeaksowymi rysunkami. Zapraszam do zakupów bo jedna partia przyszła do mnie w zeszłym tygodniu i jest bardziej niż fajna. Kupować.

3) Blogasek startuje w konkursie Blog Roku. Jeżeli lubicie to co tu się pojawia, czasem lub częściej wchodzicie, wyślijcie proszę SMS o treści F00107 na numer 7122. Kosztuje to tyle co jedna puszki CocaColi, a radocha większa i mniej złego cukru w organizmie.

4) Mam niezwykłą przyjemność wejść w skład jury w konkursie Petografia 2013, gdzie oceniać będę zdjęcia piesków, koników, kotków i co to tam ludzie lubią umieszczać przed obiektywem i co jest żywe. Fajne to wyzwanie to to coś z zupełnie innej beczki, coś "innego". A że kto się nie rozwija ten się cofa...

5) Dzieciobójczyni powoli dobiega ku "zdjęciowemu" końcowi. Karolina zabookowałą kolejne bilety, ja szukam obiektywu makro do ostatnich zdjęć, miejsce i czas ostatnich zdjęć jest nam już znane. Po tym wszystkim jednak bardzo dużo innej roboty. Trzymajcie kciuki.

6) 26 marca wychodzi przepiękny album projektu Stara Rzeka. Jego eklektyczność, brutalna delikatność i fakt, iż bez problemu unika zaszufladkowania chwyciły mnie tak bardzo, że już teraz zapisuje to wydawnictwo na liście albumów roku 2013. Krótki zwiastun poniżej, ale całość jest bardzo inna a to co dzieje się na początku i końcu albumu spokojnie możemy uznać za zjawiskowe. Do kupienia przez zaprzyjaźniony label Instant Classic.

3 komentarze:

  1. "Bober tu był"28 stycznia 2013 09:19

    dzieje się Pani, oj dzieje...
    W kontekście pierwszego zdania - zdrowia życzę na całej linii.
    W kontekście reszty - Leo i Ada, jak najbardziej wielkie tak!

    OdpowiedzUsuń