David Ryski. Gra na garach w
The Black Tapes, przepięknie ilustruje i robi takie plakaty, że mucha nie siada. Pogadaliśmy chwilę na warszawskich
Targach CJG, gdzie pozwoliłam sobie go wypytać czy z tego da się żyć, bo mam zasadniczo jakąś obsesję na temat "wyżycia" z zawodów artystycznych w Polsce. Ponoć da. Fajnie. Cieszą mnie takie deklaracje. Jak widać, jest szansa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz