Zrozumieć
Briana Crossa, okiełznać szumy w aparatach, odczekać na wywoływanie filmu, pracować po nocach, grzebać w internetach, biegać, skakać, latać, pływać, wywiadować i nie wypoczywać. Warszawa
2013.
(śmieszne jak zdjęcia z telefonu komórkowego uzupełniają te takie "prawdziwe").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz