piątek, 24 maja 2013
"Reach For The Dead"
Miało nie być drugiego wpisu, ale wrócili królowie i ten fakt musi zostać tu udokumentowany. Ten numer jest piękniejszy niż cały ich ostatni album, zawiera w sobie to co w Boards Of Canada jest po porostu najlepsze, a mnie odciągnął na 2 godziny od edytora tekstów, aby bez żadnych zobowiązań pobawić się Instagramem i robić zdjęcia w vintagowej konwencji, która jak ulał pasuje mi do konwencji proponowanej przez Boards Of Canada. Trzeba uzbierać pieniądz na aktualizację ich dyskografii. Jeżeli istnieje niebo, musi tam gdzieś lecieć któryś z ich albumów. I ten numer.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz