poniedziałek, 29 kwietnia 2013
"Paper Trip"
Wysypało lokalami w Trójmieście.
Pani Grażyna opowiadała o sobie i o tym, że "Z każdej strony atakują nas złymi wieściami, jakby nic dobrego nam się nie zdarzało. Pamiętam, kiedy byłam mała, ze szkoły muzycznej wymykałam się z koleżanką pośpiewać do kościoła po drugiej stronie ulicy. Była tam świetna akustyka. Spiritus Gospel albo Aretha Franklin brzmiały tam genialnie. Wtedy się zaczęło. Fajnie tak szybko znaleźć ujście swojego oczyszczenia.".
Państwo Szymkowiakowie ugościli mnie w swojej księgarni. Fajnie było i polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz