Znalezione na kliszy z 2012. Strasznie lubię ten kokakolowy kard, tym bardziej, że dziś mija równo drugi miesiąc od kiedy, niczym Agnieszka Chylińska, powiedziałam sobie dość i zerwałam ze słodkim nałogiem. Po raz trzeci i oby już ostatni. A Colę Zero uważam za ogromny hoax. Cola to Cola, ma być cukier i tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz